Od Doliny Chochołowskiej do Rysów.
Przeszedłem wszystkie znakowane szlaki w polskich Tatrach w 32 dni.
Tatrzański Park Narodowy – jest w nim zaledwie 250 kilometrów szlaków, mimo to każdego roku odwiedzają go miliony turystów.
Mateusz Waligóra, podróżnik, dziennikarz i fotograf, przemierzył pustynie Gobi i Salar de Uyuni, norweski płaskowyż Hardangervidda, zdobył samotnie biegun południowy, przejechał na rowerze najdłuższe pasmo górskie na świecie – Andy, wędrował wzdłuż Wisły i polskiego wybrzeża Bałtyku, a teraz postanowił przejść wszystkie szlaki w polskich Tatrach. Dlaczego? By się dowiedzieć, czy nieprzebrane rzesze turystów szkodzą przyrodzie, jak się miewają tatrzańskie zwierzęta, kto po Tatrach wędruje, a wreszcie przekonać się, czy Tatry są dla niego tym, czym były kiedyś, czy nadal je kocha, czy nadal go zachwycają tak jak wtedy, gdy dopiero je odkrywał.
Tatry to oczywiście nie tylko natura, ale też ludzie – ci spotykani na szlakach, lecz przede wszystkim tacy, którzy niemal przez całe życie są z Tatrami związani, mieszkający w Zakopanem, u podnóża gór i w samym ich sercu. Dlatego Mateusz zaprosił do współpracy dziennikarza Darka Jaronia, który rozmawiał z ochroniarzami przyrody, przyrodnikami, przewodnikami tatrzańskimi, ludźmi prowadzącymi schroniska, meteorologami, wśród jego rozmówców jest też poetka, lutnik i… pani baca.
Zapraszamy w fascynującą podróż, podczas której dowiemy się, skąd wziął się pod Giewontem biały miś, jak wygląda dusza skrzypiec, jak robi się sery, dlaczego Dolina Chochołowska przypomina tartak, czy Tatry były kiedyś naprawdę dzikie i puste, co zrobić, gdy spotkamy niedźwiedzia, i o wielu, wielu innych fascynujących sprawach. Spójrzmy na Tatry oczami Mateusza i porównajmy wrażenia, bo przecież każdy nosi w sercu własny obraz tych najbardziej fascynujących polskich gór.